Dla Katarzyny Gubrynowicz fotografowanie przyrody to pasja, którą wyniosła z domu rodzinnego. W wywiadzie udzielonym w czerwcu 2016 roku powiedziała, że bakcylem fotografii i miłością do przyrody zarazili ją rodzice.
Od zawsze w moim domu obecny był aparat fotograficzny oraz slajdy ORWO, czy czarno-biały FOTOPAN. Kiedy jako 8-latka dostałam wreszcie swój pierwszy aparat – Vilię, tata przekazał mi tajemną wiedzę o przesłonie, czasie naświetlania, głębi ostrości, nauczył patrzeć na świat kadrem, szukać motywu, wprowadził mnie do zaczarowanego świata ciemni, gdzie mogłam samodzielnie robić odbitki. Dzisiaj, w dobie aparatów cyfrowych, wracam czasem pamięcią do tych czasów i kto wie, może kiedyś jeszcze wyciągnę z piwnicy powiększalnik Krokus?1
Katarzyna Gubrynowicz w swojej twórczości poszukuje przede wszystkim piękna – w niezwykłym świetle, grze kolorów, w rytmach i kształtach, jak również w samej tematyce swoich prac, stara się ukazać uroki świata przyrody. Ale kiedy patrzymy na sfotografowane przez nią smukłe dęby pnące się do nieba i te powalone wśród czosnku niedźwiedziego, porośnięte mchem i hubą i spowite w miękkie mgły, trudno jest się oprzeć wrażeniu, że autorka tych zdjęć jest nie tylko wnikliwym obserwatorem przyrody, ale przede wszystkim jej miłośniczką – i cierpliwą wielbicielką. Jednocześnie wprawne oko grafika, którym z wykształcenia jest K. Gubrynowicz potrafi uchwycić rytm i kompozycję, bogactwo faktur, kolorów i dramatyzm form podglądanej przyrody.
Katarzyna Gubrynowicz napisała na stronie gubrynowicz.pl: Fotografia przyrody, jeśli nie jest pasją – umiera. To coś więcej niż praca, czy hobby… to po prostu sposób na życie. Przyroda uczy pokory. Bywa, że z wyprawy wracam tylko z kilkoma ujęciami lub pustą kartą. Bywa, że poszukuję jakiegoś widoku, czy gatunku przez parę sezonów. Tym większa jednak radość, kiedy to, o czym tak marzyłam i na co tyle czekałam, w końcu uda się uwiecznić. Bywa też, że to, co dane jest mi przeżyć, przerasta moje wszelkie marzenia. Przyroda jest nieprzewidywalna i to jest wspaniałe.
W dniach od 16 lutego do 13 marca 2019 roku w warszawskim PROM Kultury Saska Kępa można oglądać wystawę zdjęć Krajobrazy Katarzyny Gubrynowicz, która jest częścią Wystawy prac jednej rodziny, na której prezentowane są prace Teresy Nowickiej – mamy, Macieja Nowickiego – ojca i Joanny Gubrynowicz – córki K. Gubrynowicz.
Katarzyna Gubrynowicz zrobiła dyplom na wydziale grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Od wielu lat oprócz grafiki warsztatowej (techniki metalowe, wklęsłodruk) i malarstwa, aktywnie zajmuje się fotografią przyrody, głównie krajobrazu. Oprócz fotografii cyfrowej zajmuje się również starą techniką fotograficzną – gumą dwuchromianową.
Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków oraz Związku Polskich Fotografów Przyrody (w latach 2013-2016 prezes tego stowarzyszenia).
Katarzyna Gubrynowicz jest żoną Aleksandra Gubrynowicza, wnuka Anny z Dzieduszyckich i Jana Szeptyckich, prawnuka Wandy z Sapiehów i Włodzimierza Dzieduszyckich.
Teresa Nowicka
Teresa i Maciej Nowiccy, Katarzyna Gubrynowicz z córką Joanną
Maciej Nowicki
Joanna Gubrynowicz
Katarzyna Gubrynowicz
fot. Marek Sutkowski
fot. Marek Sutkowski
fot. Mikołaj Stawowy
Zdjęcia: gubrynowicz.pl
- Wywiad przeprowadziła Renata Stadnik na stronie internetowej Związku Polskich Fotografów Przyrody. ↵