W dniu 13 września 2019 roku w pałacu Dzieduszyckich w Zarzeczu odbyła się konferencja naukowa zorganizowana przez Związek Rodowy Dzieduszyckich herbu Sas we współpracy z Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich i Gminą Zarzecze z okazji obchodów 200-lecia powstania pałacu Dzieduszyckich w Zarzeczu.
Rok 1819 został uznany przez organizatorów konferencji za symboliczny moment „otwarcia” pałacu jako miejsca odgrywającego od początku swego powstania ważną rolę w życiu kulturalnym regionu (Krystyna Dzieduszycka-Rycerska). W tym bowiem roku Magdalena z Dzieduszyckich Morska wydała uroczysty bal na cześć Izabelli z Flemingów Czartoryskiej, o czym szczegółowo zdał relację w swoim pamiętniku Franciszek K. Prek: Pani Morska dawała dla księżnej Adamowej bal u siebie w Zarzeczu. Całe sąsiedztwo zgromadzone, muzyka regimentowa, oświecenie domu doskonałe, obiad i kolacja wykwintne, przyjęcie gospodyni ochocze czyniły go jednym z najładniejszych i najweselszych (…). Bal trwał do ósmej z rana (F. K. Prek, Czasy i ludzie,1959).
Marszałek Województwa Podkarpackiego Piotr Pilch witając zebranych gości i zwracając się do przedstawicieli rodziny Dzieduszyckich powiedział w swoim wystąpieniu: Dużo Państwu zawdzięczamy – rozwój kultury, rozwój gospodarczy regionu, dobre kontakty z mieszkańcami (…). Bardzo się cieszymy ze wszystkich działań, jakie Państwo podejmujecie na rzecz Polski, na rzecz kultury i tradycji polskiej.
Kiedy w 1975 roku prof. Tadeusz S. Jaroszewski, który spowodował, że środowisko naukowe zainteresowało się tym pałacem, pisał z żalem: Wielka szkoda, że dopuściliśmy do ruiny Zarzecza (O Zarzeczu po upływie ćwierćwiecza), nie mógł się spodziewać, że po 44 latach w pięknie odrestaurowanym pałacu będą się odbywały konferencje naukowe, a cały budynek i otaczający go zadbany park będzie służyć z powodzeniem okolicznym mieszkańcom.
Maciej Maria Putowski, który był z prof. T. Jaroszewskim w latach 70-tych w Zarzeczu opowiedział w swoim wystąpieniu, że w drodze powrotnej do Warszawy zastanawiali się nad sposobem uratowania tego miejsca, aby spadek, który zostawiła Magdalena Morska i jej rodzina „nie obrócił się w perzynę”: Zastanawialiśmy się, że gdyby tak cud się stał i ten budynek ocalał, to w jakiej formie powinien on funkcjonować?
Cud się stał. Pałac ocalał i służy polskiej kulturze. Wielka w tym zasługa Izabeli z Bojanowskich Dzieduszyckiej, której marzeniem było uratowanie pałacu przed zniszczeniem i która doprowadziła do zrzeczenia się przez spadkobierców roszczeń do pałacu pod warunkiem, że będzie on służył polskiej kulturze. O tym niezwykłym czasie przypomniał Wiesław Kubicki, wójt gminy Zarzecze w latach 1981-2018.
Na wspólny wysiłek rodziny Dzieduszyckich i władz Gminy Zarzecze zwrócił uwagę w swoim wykładzie Paweł Jaskanis dyrektor Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie: Dobro wspólne bez ofiarności nie istnieje. To, co mnie tu urzekło, to ta niezwykła uroda gestu, uroda wyobraźni, myślenia etycznego i myślenia o wspólnocie.
O historii pałacu i parku po II wojnie światowej oraz powstaniu Muzeum Dzieduszyckich, które zostało otwarte 26 kwietnia 2008 roku opowiedziała Krystyna Kieferling z Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich, która podkreśliła również, że obecnie rocznie Muzeum odwiedza około 2 tysięcy osób z całego świata, a w księdze gości znalazł się nawet wpis mieszkańca Bangladeszu!
Dla Magdaleny z Dzieduszyckich Morskiej (1762-1847) pałac w Zarzeczu był wielkim projektem (dr Izabela Kopania), który towarzyszył jej przez całe życie. Polegał na stworzeniu idealnego siedliska wiejskiego, do którego inspiracji szukała w licznych podróżach po niepokojonej wówczas wojnami napoleońskimi Europie. Dobrze wykształcona, oczytana i znająca języki obce Magdalena potrafiła znakomicie zaplanować cele swoich licznych podróży po inspiracje (dr Izabela Kopania), z których najważniejsza zaczęła się najprawdopodobniej w Puławach u Izabelli z Flemingów Czartoryskiej. Lektura listów i notatek Magdaleny Morskiej daje wyobrażenie o niej, jako osobie niezwykle skrupulatnej i praktycznej potrafiącej zadbać o każdy szczegół powstającej rezydencji – znała przepisy na sztuczny kamień, albo lakier do mebli i chętnie dzieliła się swoją wiedzą z sąsiadami! Nie bez powodu jest stawiana na równi z architektami Chrystianem Piotrem Aignerem i Fryderykiem Baumanem, jako równoprawna współtwórczyni tego dzieła (dr hab. Michał L. Proksa).
Magdalena Morska wprowadziła się do swojego domu – tak zwykle mówiła o pałacu – we wrześniu 1819 roku i szybko zyskał on wymiar „prywatnej ojczyzny” w porozbiorowej rzeczywistości, w której przyszło jej żyć. Pani Morska okazała się być człowiekiem niezwykle pięknym – to była nie tylko estetka i twórczyni romantycznego pałacu i jego otoczenia, ale też wielka patriotka (Maciej M. Putowski). Jej gościnny dom stał się azylem dla uchodźców po powstaniu listopadowym, czym jego właścicielka niewątpliwie ogromnie ryzykowała. Swoim majątkiem potrafiła sprawnie zarządzać, ale zawsze dbała o dobre stosunki dworu ze wsią, co podkreślił w swoim wykładzie o Morskich i Dzieduszyckich w Zarzeczu prof. Kazimierz Karolczak.
Po 200 latach burzliwej polskiej historii przetrwała jedynie skromna ikonografia dokumentująca oryginalny wystrój pałacu. Przetrwały na szczęście domowe rachunki z czasów budowy prowadzonej przez Magdalenę, a częściowo także przez jej męża Ignacego. Dzięki nim możemy poznać nazwiska zatrudnianych w pałacu rzemieślników i rodzaje prac, których się podejmowali. Wiadomo, że Magdalena miała niewątpliwy wpływ na wygląd zamawianych mebli. Podwieszane draperie na meblach tapicerowanych, skrzydła drzwi malowane we wzory zaczerpnięte z szali kaszmirskich, ryciny na drzwiach szaf – to tylko niektóre z przykładów jej zrealizowanych pomysłów. Nieistniejące już niestety szafy „zwierciadlane” z sali balowej wyprzedzały niemal o półwiecze podobne europejskie realizacje. W meblach zastosowano nowatorskie i niestosowane wcześniej rozwiązania, a komplet mebli siedziskowych z salonu górnego jest najprawdopodobniej jednym z najstarszych w Polsce z tapicerką sprężynową (Stefan Mieleszkiewicz).
Rysowniczka, malarka, projektantka architektury i filantropka zgromadziła w pałacu księgozbiór godny właścicielki arystokratycznego ośrodka kultury, o czym opowiedziała dr Dorota Sidorowicz-Mulak. Magdalena Morska była darczyńcą nr 42 dla Ossolineum, w którym do dzisiaj znajdują się jej notatki i książki z jej księgozbioru.
Romantyczna ogrodniczka żyła na granicy dwóch epok – klasycyzmu i romantyzmu, w czasach niezwykle niespokojnych. Była świadkiem rewolucji francuskiej i wojen napoleońskich. Ale mimo zamętu potrafiła bardzo konsekwentnie realizować swoje marzenia. Magdalena szukała na swoją rezydencję miejsca wyjątkowego i znalazła je w Zarzeczu zauroczona zapewne rosnącymi tam starymi dębami. Stworzyła wśród nich nowoczesny, swobodny, romantyczny park, a regularne „klasycystyczne” założenia znalazły swoje miejsce tylko w sadzie i ogródku warzywnym (dr hab. Katarzyna Rozmarynowska).
Magdalena zadbała również o stworzenie i wydanie bogato ilustrowanego albumu o pałacu w Zarzeczu. Zbiór rysunków wyobrażających celniejsze budynki wsi Zarzecza w Galicyi w obwodzie Przemyskim leżącej, częścią z natury zdjętych lub uprojektowanych, z opisem budownictwa wiejskiego w sposobie holenderskim i angielskim i ogólnymi myślami o przyozdobieniu siedlisk wiejskich jest jedyną publikacją tak kompleksowo ilustrującą posiadłość! Jeden z zachowanych egzemplarzy znajduje się w British Library (dr I. Kopania).
Wszyscy występujący na konferencji prelegenci podkreślając wyjątkowość założenia pałacowo – parkowego w Zarzeczu i jego wykonawczyni jednocześnie wskazywali na obszary, którymi warto byłoby się jeszcze zająć. Jak powiedział w swoim wystąpieniu prof. Kazimierz Karolczak: Okazuje się, że jest jeszcze sporo do zbadania.
Zapraszamy do obejrzenia relacji z konferencji:
W sesji naukowej wzięli udział:
prof. dr hab. Kazimierz Karolczak
Zarzecze. Morscy i Dzieduszyccy
dr Izabela Kopania
Magdalena Morska w Zarzeczu. Codzienność w pałacu
dr Dorota Sidorowicz-Mulak
Zarzecki księgozbiór Magdaleny Morskiej
dr hab. inż. arch. Katarzyna Rozmarynowska
Źródła ogrodowych pasji Magdaleny Katarzyny z Dzieduszyckich Morskiej
dr hab. Michał Leon Proksa
Jeszcze raz o architekturze pałacu w Zarzeczu
Stefan Mieleszkiewicz
Co wiemy o meblach w Zarzeczu?
Krystyna Kieferling
10 lat Muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu, Oddziału Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich
Maciej Maria Putowski
O Zarzeczu po upływie 46 lat
Paweł Jaskanis
Muzeum w przestrzeni lokalnej
Obchody 200-lecia powstania pałacu Dzieduszyckich w Zarzeczu zostały zorganizowane przez Związek Rodowy Dzieduszyckich herbu Sas we współpracy z Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich i Gminą Zarzecze.
Projekt dofinansowano z budżetu Województwa Podkarpackiego