Skip to main content

W artykule dr Iwony Długoń „Pani na Pełkiniach”. Jadwiga z Dzieduszyckich księżna Czartoryska Jadwiga została nazwana «„Matką Chrześcijanką”, pełną dobrej i czystej woli, obowiązkowości, polskości, głębokiej religijności i zrozumienia życia nadprzyrodzonego». 1. Aby odmalować obraz „pani na Pełkiniach” autorka sięgnęła m.in. do wspomnienia jej męża napisanego dla dzieci i wnuków w sierpniu 1941 roku2, licznej korespondencji znajdującej się w archiwach polskich i ukraińskich3 oraz wspomnień wnuczki Joanny Krasińskiej-Głażewskiej (córki Marii i Michała Korwin–Krasińskich)4 i kompendium prof. Kazimierza Karolczaka o Dzieduszyckich5.

Jadwiga Helena Walentyna urodziła się 2 marca 1867 roku we Lwowie. Była najmłodszą córką Alfonsyny z Miączyńskich (1836–1919) i Włodzimierza (1825–1899). Była wszechstronnie wykształcona, ciekawa świata, wesoła i towarzyska. Swojego przyszłego męża Witolda znała od dzieciństwa, ale miłość podobno zakiełkowała podczas zabawy karnawałowej, w której oboje wzięli udział jako para młoda w inscenizacji wesela huculskiego. Potem były oświadczyny z cyklamenami w Kaltenleutgeben pod Wiedniem i ślub we Lwowie 21 lutego 1889 roku oraz przeprowadzka do Pełkiń koło Jarosławia. Przez ponad pięćdziesiąt lat byli szczęśliwym małżeństwem.

Jadwiga z Dzieduszyckich i Witold Czartoryscy; za: https://cyfrowe.muzeumzamoyskich.pl/dlibra/publication/565/edition/565?language=pl (dostęp: 24.02.2023)

Jadwiga urodziła dwanaścioro dzieci: Marię (Krasińska, 1890–1981), Annę (1891–1951), Kazimierza (1892–1936), Jerzego (1894–1969), Włodzimierza (1895–1975), Jana (1897–1944), Romana (1898–1958), Stanisława (1902–1982), Elżbietę (1904–1904), Adama (1906–1998), Witolda (1908–1945) i Piotra (1909–1993). Czworo z nich wybrało drogę kapłańską lub zakonną. Anna wstąpiła do Wizytek i przybrała imię Maria Weronika, Jerzy został proboszczem w Białym Kościele, Milówce i w Białce Tatrzańskiej, Jan – późniejszy ojciec Michał i błogosławiony męczennik okresu II wojny światowej – wstąpił do zakonu Dominikanów, Stanisław był proboszczem w Makowie Podhalańskim, dziekanem kapituły metropolitalnej w Krakowie oraz rektorem tamtejszego niższego seminarium duchownego.

Jadwiga i Witold stworzyli dom przeniknięty głębokim patriotyzmem i religijnością, a ich potomkowie podkreślają do dzisiaj, że o wyjątkową atmosferę w domu dbała właśnie Jadwiga. Witold z powodu licznych obowiązków i aktywności politycznej, społecznej i gospodarczej nie mógł na co dzień uczestniczyć w wychowaniu dzieci, które „spadało na barki Jadwigi”, ale starali się wszystkie „wychowawcze” decyzje podejmować wspólnie – „matka to było serce, a ojciec rozum i obowiązek”. W ich pałacu w Pełkiniach Jadwiga zbudowała kaplicę, z której korzystała rodzina i okoliczna ludność, sama uczyła swoje dzieci katechezy oraz wprowadziła zwyczaj codziennej wieczornej modlitwy o powołania kapłańskie.

Jadwiga była surowa, ale troskliwa. Jedna z jej wnuczek Joanna Krasińska-Głażewska wspominała, że Babunia wymodliła jej uzdrowienie nowenną do Matki Boskiej, a później dbała o nią w Pełkiniach. „Umiała brać na serio moje pytania i z cierpliwością słuchać mnie”. Większość czasu poświęcała prowadzeniu domu i bliskim, ale angażowała się również w prace Akcji Katolickiej oraz Sodalicji Mariańskiej, opiekowała się świątyniami i ochronkami działającymi na terenie dóbr pełkińskich organizując np. dożywianie ochronkowych dzieci za pomocą tzw. „kuchni amerykańskiej” (1919) albo przekazując znaczne ilości pożywienia dla głodujących dzieci (1924). W procesie beatyfikacyjnym jej syna o. Michała nazwano ją „matką biednego ludu”, która dawała to, o co ją poproszono. Sama ubierała się bardzo skromnie, a jej przeważnie czarne suknie były pocerowane. Była patriotką i na sercu leżało jej przekazanie mieszkańcom majątku miłości do ojczyzny. Przekazywała im książki historyczne i religijne oraz prowadziła zebrania uświadamiające dla kobiet. Stała się wzorem dla okolicznych kobiet. Jej synowa Teresa (z Zamojskich, żona Romana) pisała, że „rzadko można mieć szczęście by w osobach swojej matki i teściowej, mieć takie jasne przykłady życia rodzicielskiego i służby krajowi”.

Złote wesele Jadwigi i Witolda. Stoją od lewej: Elżbieta Czartoryska, Paweł Czartoryski, NN, Jadwiga Czartoryska, Antoni Czartoryski, NN; siedzą od lewej: Wlodzimierz Czartoryski, Zofia Czartoryska, ksiądz Jerzy, Jadwiga, Witold, Helena, Teresa ze Stasiem, Roman, Jadwiga z Jerzym, Adam i Piotr Czartoryscy; na ziemi: Rózia i Zosia Czartoryskie, Wanda Krasińska, Marysia, Hańdzia, Urszulka, Michał, Elżbieta i Wanda Czartoryscy, Pełkinie 21-08-1939. Opis osób za: „Konarzewo Czartoryskich 1925–1941”, Warszawa 2022, s. 324–325

Jadwiga zmarła 12 lipca 1941 roku w pełkińskim pałacu i została pochowana w krypcie rodzinnej Dzieduszyckich w Zarzeczu. Mszę św. żałobną odprawił syn o. Michał, a córka s. Weronika powiedziała: „Ileż Mama ześle Tatusiowi i Wam wszystkim z nieba łask, światła i jak będzie nam tym jeszcze silniejszym łącznikiem między niebem a ziemią”.

Iwona Długoń, „Pani na Pełkiniach”. Jadwiga z Dzieduszyckich księżna Czartoryska, [w:] Ziemianie i ziemiaństwo w pamięci społecznej. Publikacja pokonferencyjna, Dobrzyca 2022, s. 86–98.

  1. Wszystkie cytaty w tekście pochodzą z tego artykułu, który znalazł się w tomie: Ziemianie i ziemiaństwo w pamięci społecznej. Publikacja pokonferencyjna, Dobrzyca 2022, s. 86–98.
  2. W. Czartoryski, Wspomnienia o Jadwidze z Dzieduszyckich Czartoryskiej, sierpień 1941.
  3. Archiwum Narodowe w Krakowie, Zbiór Dzieduszyckich; Biblioteka Książąt Czartoryskich, oddział Muzeum Narodowego w Krakowie; Centralne Państwowe Archiwum Historyczne Ukrainy we Lwowie, Zespół Dzieduszyccy, f.64; Lwowska Naukowa Biblioteka im. W. Stefanyka we Lwowie.
  4. J. Krasińska-Głażewska, Dwa światy. Od nas dla Was – z bliska i z daleka, Łomianki 2007.
  5. K. Karolczak, Dzieduszyccy. Dzieje rodu. Linia poturzycko-zarzecka, Kraków 2001.