U stóp Wysokiego Zamku we Lwowie młoda szlachcianka Katarzyna Szaporowska, pełna pobożnego uniesienia i odwagi, zapragnęła stworzyć miejsce służące modlitwie i kontemplacji. Kierowana marzeniami Katarzyna wraz ze swymi siostrami – Anną i Krystyną – poprosiła ojca Adama Szaporowskiego o przekazanie ich posagów – wsi Chlebiczyn, Michałków, Kluczów i Szaporowce – na budowę pierwszego na tych ziemiach żeńskiego konwentu benedyktynek.
Już w 1593 roku na przedpolu przyszłego klasztoru słychać było stukot kowadeł, gdy miejscowi kamieniarze ciosali kamień na fundamenty. Wiatr z zarośniętych sadami wzgórz przynosił delikatny i świeży zapach, a w ciepłe letnie poranki mgły snuły się nad dachami Lwowa – te warunki sprzyjały zadumie i modlitwie. Katarzyna wraz z matką duchowną Anną Mortęską z Chełmna wytyczały plany zabudowań. Wkrótce miała powstać pierwsza skromna kaplica, którą niestety dotknął żywioł pożaru i drewniane ściany stanęły w ogniu (przed 1597). Nie zraziło to jednak założycielek: z popiołów wyrosły nowe fundamenty, tym razem wzmocnione grubymi głazami z miejscowego wapienia.

Klasztor Benedyktynek lwowskich, widok od zachodu. Stan z 1 poł. XIX w. Litografia Karola Auera. Estamp, Lwów, 1937; ze zbiorów Lwowskiej Naukowej Biblioteki NAN Ukrainy im. W. Stefanyka
Fundacja zyskała oficjalne potwierdzenie w szeregu ważnych dokumentach: w 1595 roku arcybiskup lwowski Jan Dymitr Solikowski h. Bończa zatwierdził klasztor, rok później papież Klemens VIII ogłosił bullę erygującą klasztor, a król Zygmunt III Waza nadał przywilej królewski, zapisując konwentowi prawo do posiadania majątków i administrowania nimi. W 1597 roku sześć zakonnic – w tym sama Katarzyna – przywdziało biały habit, a ich życie na nowo określiła Reguła Świętego Benedykta. Z czasem, odkupiwszy od rodu Herburtów XVI-wieczny dwór, przystosowano go na skrzydło klasztorne: ciche krużganki otoczył ogród z lipami i jaśminami, gdzie o poranku można było zatopić się w dźwiękach natury i tylko głos dzwonu wyrywał z zadumy, zapraszając na modlitwę. To właśnie wtedy zaczęła nabierać kształtów wieża, której górna część miała stać się arcydziełem manieryzmu niderlandzkiego. Precyzyjnie wyrzeźbiona attyka została ozdobiona wolutami, fryzem tryglifowym i postaciami świętych.
Życie konwentu szybko rozkwitało. Skromne sale klasztorne wypełniały się echem modlitw i śpiewu gregoriańskiego, a w powietrzu unosił się zapach świeżo wypieczonego chleba, którym karmiono potrzebujących. Siostry realizowały misję zgodnie z wytyczonym przez Świętego Benedykta z Nursji rytmem – ora et labora. W obliczu największych wyzwań – tatarskich najazdów, pożarów i chorób – siostry nie raz musiały doświadczać nerwowych dni i nocy, gdy z murów klasztornych widać było łuny ognia i słyszalny był wojenny zgiełk. W 1615 roku siostry musiały opuścić klasztor podczas oblężenia Lwowa przez Tatarów, a osiem lat później kompleks znacznie ucierpiał przez pożar. Mimo przeciwności, po wielu latach prace zostały ukończone i w 1627 roku arcybiskup Jan Andrzej Próchnicki h. Korczak konsekrował kościół klasztorny.
Od początku swojego istnienia we Lwowie siostry zajmowały się edukacją panien ze szlacheckich rodzin. To właśnie w przyklasztornej szkole córki Rzewuskich, Wiśniowieckich, Sobieskich, Jabłonowskich i wielu innych rodów uczyły się pisać i czytać po polsku i łacinie, ale też śpiewać, szyć i wykonywać robótki ręczne. Prowadzona działalność edukacyjna uratowała klasztor przed kasatą po I rozbiorze Polski. Tak dotrwał on do II wojny światowej. Ostatnia msza św. została odprawiona 14 maja 1946 roku, potem klasztor i kościół zostały zamknięte przez władze sowieckie, a siostry benedyktynki zmuszone były wyjechać do pocysterskiego klasztoru w Krzeszowie na Dolnym Śląsku. Po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości (1991) zespół kościelno-klasztorny był początkowo nieczynny, po czym przekazano go greckokatolickim siostrom studytkom, które przejęły budynek po porozumieniu z benedyktynkami z Krzeszowa. Kościół obecnie nosi nazwę Kościół Wszystkich Świętych.
Misternie wyrzeźbiona attyka powstała na przełomie XVI i XVII wieku według projektu Pawła Rzymianina (1585–1618). Jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych przykładów attyki tego typu we Lwowie, ale i w dawnej Koronie. Już z daleka dostrzec można rytmiczne spiętrzenie wolutowych spływów, między którymi umieszczono wąskie sterczyny – kamienne słupy o subtelnie wygiętych kształtach. Pod nimi wspiera się belkowanie ozdobione fryzem tryglifowym, którego głębokie nacięcia wprowadzają grę światłocienia, tak charakterystyczną dla manieryzmu niderlandzkiego. Architekci lwowscy wielokrotnie podkreślali, że attyka benedyktynek góruje nad innymi dekoracjami Galicji. Często porównywali ją z dziełami z Krakowa czy Przemyśla.

Kościół Wszystkich Świętych i klasztor benedyktynek we Lwowie – attyka wieży i fragment sygnaturki; fot. Józef Kościesza Jaworski (fl. ca 1911-ca 1929)
Na osi północnej, w północno-wschodnim narożniku wieży, wznosi się postać Anioła Stróża. Jego postać – niegdyś z brodatą twarzą – dziś została odbudowana na podstawie zachowanych fragmentów i archiwalnych rycin. Po stronie południowej rzeźbiarz umieścił Madonnę z Dzieciątkiem, której kamienna sukienka spływa w miękkich fałdach aż do kamiennego gzymsu. Po zachodniej stronie dostrzec można świętego Benedykta z pastorałem, a po wschodniej świętego Placyda z symbolami męczeńskich cierpień. Choć zasadnicza bryła wieży ma formę solidnej baszty obronnej, attyka sprawia, że górna część budowli zdaje się lekka niczym koronka. To efekt precyzyjnego opracowania wapienia, który dzięki kunsztowi rzeźbiarza uzyskał aksamitną fakturę, zachowując wyraźne detale i płynność form.
Kamienna attyka nie była jedynie ozdobą – pełniła też funkcję symboliczną. Jej kształt nawiązywał do renesansowej idei wychowywania wierzących wszystkimi możliwymi sposobami. Poszczególne elementy przedstawiały kolejne etapy drogi do świętości. Woluty symbolizowały wznoszenie się duszy ku niebu, a postaci świętych – opiekę duchową nad wspólnotą zgromadzoną w murach klasztoru. Delikatne mandorki i maskaronki, osadzone między sterczynami, przypominały o ulotności ludzkiego losu i konieczności zwrócenia się ku wieczności.
Przez ponad cztery wieki attyka była wystawiona na trudne warunki atmosferyczne, które sprawiły, że jej kamienna powierzchnia najpierw nabrała łagodnej patyny – miejscami pokrył ją mech – ale w dłuższym czasie zaczęła ulegać destrukcji. Szczęśliwie zniszczenia nie wpłynęły na estetyczny odbiór zabytku, który wciąż zachwyca artyzmem harmonijnego połączenia funkcji obronnych i dekoracyjnych kamiennego arcydzieła.

Zdjęcie attyki przed rozpoczęciem prac w 2021 r., Fundacja Dziedzictwa Kulturowego
Dzięki trwającym od 2021 roku pracom konserwatorskim i restauratorskim prowadzonym z pasją przez zespół, którym kieruje Anna Kudzia, kamienny detal odzyskuje dawną wyrazistość, a misternie rzeźbione woluty i postaci świętych znów opowiadają o odwadze i wierze swoich twórców.
Rozpoczynający się kolejny etap prac ma na celu utrwalenie efektów dotychczasowych działań i zabezpieczenie attyki przed destrukcyjnym wpływem warunków atmosferycznych. W planie jest nie tylko rekonstrukcja brakujących elementów, ale też zabezpieczenie jej za pomocą nowoczesnych metod ochrony kamienia, które pozwolą kolejnym pokoleniom miłośników architektury zachwycać się tym niezwykłym zabytkiem. Krok po kroku attyka odzyskuje dawny blask „rzeźby w kamieniu”: nie tylko jako zabytek technicznego warsztatu, ale też jako symbol nieprzemijającej wiary i sztuki, której kunszt zachwyca mimo upływu lat. Dzięki prowadzonym pracom wieża klasztoru benedyktynek nie przestanie opowiadać swojej historii – o marzeniu pierwszych sióstr, kunszcie rzeźbiarzy, tożsamości i sile wspólnoty, która przez wieki wzrastała w cieniu renesansowej wieży.
Realizacja projektu nie byłaby możliwa bez wsparcia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Instytutu POLONIKA.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.


ŹRÓDŁA
Attyka wieży kościoła sióstr benedyktynek pw. Wszystkich Świętych we Lwowie, 26 marca 2024, Nowy Kurier Galicyjski, kuriergalicyjski.com (dostęp: 12 lipca 2025).
Faber-Chojnacka A., Historia powstania klasztoru Panien Benedyktynek lwowskich (na podstawie archiwum i kronik klasztornych Biblioteki Klasztoru w Krzeszowie), „AUPC Studia Ad Bibliothecarum Scientiam Pertinentia” 2003, nr 2, s. 261-265. [LINK]
Faber-Chojnacka A., Dzieje szkoły i biblioteki Panien Benedyktynek lwowskich (na podstawie kronik klasztornych), [w:] Lwów: miasto, społeczeństwo, kultura : studia z dziejów Lwowa, red. H. W. Żaliński, K. Karolczak, t. 1, Kraków: Wydawnictwo Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej 1995, s. 27–44. [LINK]
Kościół Wszystkich Świętych i klasztor Benedyktynek obrządku łacińskiego, Instytut Polonika, polonika.pl (dostęp: 12 lipca 2025).
Łoziński W., Piotr Barbon i wieża Korniakta. Paweł Rzymianin. Cerkiew wołoska. Kościół OO. Bernardynów. Kościół PP. Benedyktynek. Budowy świeckie, onebid.pl (dostęp: 12 lipca 2025).
Schuster K., Z dziejów szkoły pp. Benedyktynek łacińskich we Lwowie, lwow.com.pl (dostęp: 12 lipca 2025).



























































