Ukazał się właśnie „Dziennik z podróży do Włoch” Maurycego Dzieduszyckiego w znakomitym opracowaniu Elżbiety Olechowskiej. Opisuje on pierwszą i ostatnią podróż do Włoch Maurycego, w którą wyruszył w czwartek 2 marca 1876 roku po południu. Jednym z celów była prywatna audiencja u Piusa IX oraz wizyta u chorej na płuca najmłodszej 14-letniej córki Natalii, która umarła w dzień przyjazdu ojca.
Maurycy Ignacy Aleksander (1813–1877) był synem Ludwika (1778–1851) i Domiceli z Bielskich oraz prawnukiem Tadeusza Gerwazego (1724–1777). W pamięci rodziny zachował się przede wszystkim jako autor „Kroniki domowej Dzieduszyckich” (1865). Prawnik z wykształcenia – był publicystą, pisarzem, historykiem amatorem, działaczem społecznym, politykiem galicyjskim oraz przez wiele lat wicekuratorem Zakładu Narodowego im. Ossolińskich (1851–1869). W 1840 roku ożenił się z Karoliną Zagórską, z którą miał jedenaścioro dzieci, a po jej śmierci z Natalią Rudnicką (w 1855 r.), w małżeństwie z którą urodziło się troje dzieci.
Autorka opracowania Elżbieta Olechowska jest praprawnuczką Maurycego. Rękopis dziennika w doskonałym stanie zachował się dzięki trosce jej matki Anny Marii Komornickiej (1920–2018), a przedtem jej prababki, a córki Maurycego, Anny Natalii Wolańskiej (1860–1944). „Wartość tego tekstu, noszącego znamiona notatek do własnego użytku, nieprzeznaczonych przez autora do publikacji, polega na jego autentyczności jako zwierciadła epoki i jako świadectwa stanu języka potocznego (…) Wgląd w przeżycia i sposób postrzegania świata aktywnego członka elity galicyjskiej dekadę po uzyskaniu autonomii przez zabór austriacki pozwala czytelnikowi towarzyszyć mu dyskretnie w tej podróży, patrzeć jego oczami, uśmiechając się, nie zawsze w tej samej chwili co autor”. (Olechowska, s. 236)
Zapraszamy do lektury fragmentu dziennika wraz z komentarzami Elżbiety Olechowskiej. Tekst zawiera dokładną transkrypcję treści dziennika z zachowaną ortografią i nielicznymi literówkami. Rozwinięcia skrótów znajdują się w nawiasach kwadratowych, a komentarze autorki w przypisach. Treść fragmentu dotyczy wizyty Maurycego u najmłodszej córki Natalii (1862-1876), która od dzieciństwa cierpiała na „chorobę piersiową” (z przekazu rodzinnego) i przebywała na kuracji we Florencji.
14 marca: Rano o 8 ½ śpieszę do hotel Lévy Via Montebello [5]1, wraz ze mną wychodzi do góry jakiś ksiądz – naprzeciwko mnie wylatuje Panna Anna Mor2: we łzach wołając Elle se meurt! Elle est morte – osłupiały wchodzę do Natalii pokoju, zastaję ją w łóżku, białą jak marmur. Poznaje mnie, ściska i całuje, mówić ledwie może, ale gdy jej powiedziałem „że Mama tu przybędzie”, rzekła: „Na cóż? To ją nastraszy”. Lekarze nie dają prawie żadnej nadziei, ale przytomność wszelka, oczy czarne rzucają blask niezwykły. Dominikan[in] X[ksiądz] Augustyn Bausa3 dysponuje ją właśnie na śmierć. O moje drogie dziecko, także miałem Cię zastać! O 11 przyjęła w mojej obecności Wiatyk. Potem całowaliśmy się, i spytała „que fait Maman?” Dałem na mszą w Kościele Ogni Santi i byłem na niej o 12, a jest to dzień N. Panny del Socorso – od 3 już zaczęła konać, przyjęła przytomnie Ostatnie Pomazanie. Żegnała się wlepiała we mnie oczy i trzymałem ją do końca za rękę. Dała znak że chce mnie uścisnąć i objąłem jej ramionami moją szyję – Potem błogosławiłem ją od siebie i w imieniu Matki. Skończyła łagodnie zaraz po 4 ½ po południu. Modlitwy przy niej odmawiał do końca X[ksiadz] Brausa [Bausa}, oraz proboszcz od Ś. Lucyi tutejszej parafii. Ja zamknąłem jej oczy.
15 marca [atramentem]: O 6 ½ wieczorem pogrzeb Natalci z domu Lévi przy ulicy Montebello N. 5 (Mezzanino), do kościoła parafialnego Swiętej Łucyi skąd w nocy zwłoki zostaną przewiezione na cmętarz Trespiano4 o milę od miasta. Grób osobny za 90 lirów nabyty i zawsze widoczny. (Olechowska, s. 242-243)
Podczas pogrzebu córki Maurycemu towarzyszył przyjaciel Teofil Lenartowicz, polski poeta i rzeźbiarz, który mieszkał we Włoszech. Był on również autorem popiersia z białego marmuru wykonanego według maski pośmiertnej Natalii, które jej siostra Anna Wolańska złożyła w 1940 r. w darze do lwowskiego Ossolineum. (K. Karolczak, Rodzina Dzieduszyckich herbu Sas w XIX i XX wieku, Warszawa 2013, s. 114)
W poniższej galerii znajdują się zdjęcia kilku kart z dziennika.
Elżbieta Olechowska, Maurycego Dzieduszyckiego „Dziennik z podróży do Włoch”, 2 marca – 4 maja 1876 r., [w:] Człowiek jako znak. Tom jubileuszowy dla uczczenia 70-lecia prof. dr. hab. Zbigniewa Klocha, red. Ewa Rudnicka, WUW, Warszawa 2021, s. 235-276.
Związek Rodowy Dzieduszyckich herbu Sas dziękuje Elżbiecie Olechowskiej za udostępnienie dziennika i portretu swojego prapradziadka Maurycego Dzieduszyckiego.
- Posesja przy ul. Montebello 5 według Google Map nie ma obecnie żadnego szyldu czy napisu identyfikujących ją jako hotel. ↵
- Opiekunka Natalii, Anna Morgenthal, która zajmowała się chorą nastolatką we Florencji. Patrz list M. Dzieduszyckiego do córki Anny Natalii Katarzyny z 29.10.1875, zachowany w archiwum A. M. Komornickiej. ↵
- Agostino (Antonio Vincenzio Giuseppe) Bausa (1821–1899), OP; mianowany kardynałem w 1887. Arcybiskup Florencji 1889–1899. ↵
- Cmentarz florencki otwarty w 1784 r. i położony wzdłuż via Bolognese; był kilkakrotnie poszerzany od XVIII w. i jest czynny do dziś. ↵